Komentarze: 0
Beata juz wrocila do domu z tego co wiem.....i dobrze :).....jej mama nie ejst taka zla....tylko oby dwie sa porywcze, latwo sie denerwuja i dlugo pamietaja zlosc....
Nadal nie wiem co mu kupic ale sie nie przejmuje....
Jakos tak dziwnie nam sie gada....tzn moze mi za dobrze i to dlatego...w sumie jestem pewna ze go nie kocham i ze jestem z nim bo jest mi dobrze....wredne? nie, nie wydaje mi sie....milosc....hm.....cos co dla mnie nie istnieje.....albo istnieje ale jest gdzies daleko pogrzebane....
Kurde mam jeszcze full nauki :( bleh....22 tygodnie do maturki !!! jestem przerazona i nieprzygotowana .... bedzie dobrze....zdam :))))
Jako poczatkujaca nimfomanka powstrzymuje sie....i staram sie dzialac wolno.....spokojnie....rozwaznie....ale to ejst cholernie trudne bo to nie lezy w mojej naturze.....
Nie kocham go....ale jestem nic ZauroczonA :))))))))))))))))))))